30.12.2011
Billabong to nazwa dość powszechna w świadomości Australijczyków. Nawet poza Australią jest ona popularna, szczególnie wśród miłośników mody plażowej. Niestety nawet w Australii nie wszyscy wiedzą jakie jest pierwotne znaczenie tego słowa. Chodzi o tzw. wodopój, czyli małe jeziorko, czasem powstałe w wyniku rozlewiska rzeki, do którego schodzi się bogata fauna Australii. Dziś właśnie o tym, co udało nam się zobaczyć właśnie nad billabong’iem.
Kangury
Bardzo zaciekawiła nas historia skąd się wzięła nazwa kangur. Gdy pierwsi Europejczycy przybyli do Australii i zobaczyli to dziwne zwierzę zapytali miejscowych Aborygenów: “Co to jest?”. Ci odpowiedzieli im, kangaroo, co w języku Aborygeńskim oznacza, “nie rozumiem” twojego pytania. Tak już zostało. Inna kangurza ciekawostka dotyczy godła Australii oraz sił zbrojnych, w którym obok kangura jest jeszcze struś emu. Dlaczego wybrano akurat te dwa zwierzęta. Okazuje się, że dlatego, że one dwa nie potrafią się cofać, lecz potrafią poruszać się tylko do przodu.
Jest to dość silna metafora, szczególnie dla armii, która nigdy się nie cofa. Wracając do kangura, potrafi on tylko skakać, a nie chodzić na przemian raz jedną raz drugą nogą. W trakcie pływania, natomiast, kangur, tak jak człowiek, posiada umiejętność ruchu obiema nogami niezależnie. Mimo, że dorosły kangur potrafi osiągać rozmiary dorosłej osoby, zaraz po urodzeniu jest on bardzo mikroskopijny, mierząc ok 2,5 cm!
Osobiście nie polecam mięsa z kangura.
Koala
Tak jak kangura można stosunkowo łatwo zobaczyć w Australii, tak spotkanie oko w oko z koalą należy do rzadkości. Jest to chyba jedyny “miś”, którego głaskanie jest bezpieczne . Tak naprawdę koala w ogóle nie jest spokrewniony z niedźwiedziami. Przyjrzyjcie się uważnie jego łapom. Ile kciuków widzicie? Tak, tak … aż dwa na każdej łapie. Koala większość czasu spędza przytulony do gałęzi eukaliptusa. Ponieważ jego liście mocno go otumaniają, musi się dobrze trzymać gałęzi. Jest to bardzo łagodne i miłe w obcowaniu zwierzę. Nazwa koala pochodzi z jednego z lokalnych dialektów aborygeńskich, i oznacza “zwierzę, które nie pije”. Istotnie koala większość wody czerpią z liści eukaliptusa, i rzadko, nie wcale, piją wodę w billabongu.
Dingo
Pisząc o zwierzętach australijskich nie sposób nie wspomnieć o dzikich psach dingo. Jest kilka teorii na temat, jak trafiły one do Australii. Tak, dingo to nie jest rdzenne zwierzę australijskie. Według najbardziej popularnej psy te przywiezione zostały do Australii przez marynarzy z Azji około 3500-4000 lat temu. Pierwotnie było to zwierzę udomowione, jednak przybywając do Australii ponownie stało się dzikie. Od tego czasu odgrywają ono ważna rolę w kulturze aborygeńskiej oraz w równowadze biologicznej Australii polując na dzikie koty, króliki i świnie. Dingo są świetnie przystosowane do życia w ciężkim klimacie Australii. Są one wielokrotnie inteligentniejsze od psów domowych oraz mają wyrafinowane techniki polowania w grupie potrafiąc zabić nawet krokodyla. Dingo potrafią też być niebezpieczne dla ludzi. Te, które głaskaliśmy, były łagodne, gdyż urodziły się w niewoli.
Cassowary
Na koniec jeszcze o jednym ciekawym ptaku nielocie mało znanym poza Australią, tj. Cassowary. Wśród najbardziej interesujących jego określeń spotyka się takie jak, “najniebezpieczniejszy ptak na świecie” czy “ogrodnik lasów tropikalnych”. Co do niebezpieczeństwa, ptak ten ma ostre jak brzytwa szpony. W sytuacji zagrożenia potrafi bardzo dotkliwie poranić swoją ofiarę, w tym człowieka. Co do roli ogrodnika, dzięki swojej diecie bogatej w owoce oraz rozmaite nasiona, zwierzę to “rozsiewa” w swoich odchodach po lesie tropikalnym rozmaite gatunki roślin, przy okazji zostawiając trochę naturalnego nawozu na dobry początek . Cassowary ma na szczycie swojej głowy intrygującą koronę czy też kask. Podobno nie jest on wcale twardy, choć na taki wygląda.
Video