22.7.2011
Jak mówi stare powiedzenie: “za każdym mężczyzną stoi dzielna kobieta”.
W trakcie przejazdu inaugurującego powstanie łączącej wschód z zachodem Kanady kolei trans kanadyjskiej(CPR – Canadian Pacific Rail), żona pierwszego premiera Kanady, Lady Agnes Macdonald, była tak zafascynowana Górami Skalistymi, że postanowiła zamienić wygodne miejsce w pierwszej klasie na przedni zderzak lokomotywy (tzw. łapacz krów – cow catcher). Przejechała w ten sposób trasę z Lake Louise do Vancouver, czyli około 1000 km, podziwiając wspaniałe widoki. Na cześć tego śmiałego wyczynu pani premierowej kilka pięknych miejsc w kanadyjskich Górach Skalistych nosi jej imię.
Kanada wielu Polakom kojarzy się z piękną krainą dobrobytu. Dziś ten piękny kraj można dużo łatwiej odwiedzić niż kiedykolwiek ze względu na brak wiz dla naszych rodaków. Najlepszy okres na wizytę to zdecydowanie lato, gdyż zimy są tu dość surowe. Jeśli chodzi o region to zdecydowanie polecam Albertę i Brytyjską Kolumbię, dwie sąsiadujące ze sobą prowincje na zachodzie. Bogactwo przyrody zapiera tu dech a infrastruktura hotelowo-campingowa jest zdecydowanie lepsza niż w USA. Do miejsc szczególnie ciekawych zaliczyłbym park narodowy Banff, który był drugim, po Yellowstone, parkiem narodowym na świecie. W samym rozległym parku wśród ciekawostek jest malownicze miasto Banff z gorącymi źródłami, gondolą na gorę siarkową. Na camping w tym parku zatrzymaliśmy się nad Jeziorem Minnewanka na południe od Banff. Ośnieżone góry, gęste lasy oraz krystalicznie czysta, choć pioruńsko zimna woda, emanują niezwykłą energią. A propos zimnej wody nie mogłem się powstrzymać aby w ramach mojej filozofii “wszystko jest możliwe” spróbować popływać w takiej lodowatej wodzie. Wrażenia z takiej lodowatej kąpieli niesamowite, szczególnie przy każdorazowym zanurzaniu gołej głowy w wodzie mającej max 10-12 C.
Pływanie w lodowcowym jeziorze Johnson cz 1 – video
Pływanie w lodowcowym jeziorze Johnson cz 2 – video
Obok Banff i jego okolic warto odwiedzić, wspomniane wcześniej, Lake Louise i i sąsiadującej z nim inne polodowcowe jezioro o nazwie Morraine Lake. Kolor wody w tych jeziorach polodowcowych jest bajeczny. Przy słonecznej pogodzie ich lustro wody odbija pięknie otaczające lodowce. Wiele z tych miejsc oferuje ciekawe szlaki pieszych wędrówek ostrzegając jednakże przed niebezpieczeństwem spotkania niedźwiedzi.
Spotkanie z kozami górskimi – video
Echo nad Jeziorem Minnewanka – video
Wspominając niedźwiedzie, dostaliśmy niedawno od naszego przyjaciela i czytelnika z USA, Waltera, artykułu o niedawnym śmiertelnym wypadku w Yellowstone, w którym niedźwiedzica grizzly zaatakowała parę turystów zabijając na miejscu jedno z nich. Mimo, że był to pierwszy śmiertelny wypadek w ciągu ostatnich 25 lat w Yellowstone, niebezpieczeństwo to jest realne.
Jadąc dalej na zachód wjeżdżamy do kolejnej prowincji Kanady, Brytyjskiej Kolumbii. Krajobraz pozostaje niezmiennie malowniczy. Park Narodowy Yoho i Glacier, Przełęcz Rogers, Golden oraz kolejne miasto naszego noclegu, Revelstoke. To ostatnie miejsce nazwane zostało na cześć człowieka, którego bank ocalił przed bankructwem kolej trans kanadyjską (CPR) . Po dzień dzisiejszy Revelstoke ma silne związki z kolejnictwem. W mieście można odwiedzić piękne muzeum kolei położone tuż przy torach CPR.
Zbudowana w latach 1881-1885 ta transkontynentalna linia kolejowa połączyła wschodni i zachodni kraniec Kanady umożliwiając dynamiczny rozwój całego kraju. Budowa CPR napotkała wiele wyzwań. Jednym z nich było poprowadzenie trasy w taki sposób aby jej nachylenie w żadnym punkcie nie przekraczało 2,2 %. Aby to osiągnąć w górzystym terenie trzeba było między innymi uciec się do zbudowania specjalnych tuneli w kształcie ósemki w miejscu zwanym Kicking Horse Pass. Jadąc z Calgary do Vancouver można bardzo często zobaczyć wzdłuż drogi mijające pociągi towarowe, liczące nierzadko po 100 wagonów każdy.
Po dwóch dniach na campingu niedaleko Revelstoke jedziemy dalej na zachód do naszego następnego celu podróży, tj. Vancouver. Widoki pozostają przepiękne.
Jak powiedziała Lady Agnes podróżując na przodzie lokomotywy: “Wszędzie jest piękno i jasność niezwykła a ja śmieję się całą drogę na zderzaku lokomotywy, ponieważ to wszystko jest takie rozkoszne”.