03.05.2011
Nasza podróż po Ameryce Środkowej obfituje w wiele ciekawostek, których część umieszczamy na tym blogu. Dziś o lokalnych walutach.
To co uderza to fakt, że mimo dość bliskich kontaktów wszystkich 5 krajów należących do regionu Ameryki Środkowej (C.A. – Central America) waluty w tych wszystkich krajach są inne. A propos bliskich kontaktów dwoma ciekawymi symbolami więzi między krajami Ameryki Środkowej jest umieszczanie na tablicach rejestracyjnych, obok nazw krajów, określenia Centro America.
Inne podobieństwo to kolory i wzory flag narodowych czy ich elementy wskazujące na wszystkie 5 krajów (np. 5 gwiazd, czy 5 boków gwiazdy itd). Jest to pozostałość po unii, jaka kiedyś łączyła te kraje, zanim zaczęły one odzyskiwać niepodległość na początku XIX w. Najsilniejszym jednak spoiwem jest język hiszpański, który poza lokalnymi powiedzonkami i akcentami niewiele się różni.
Własna waluta to widać jednak sprawa bardzo honorowa. Po latach szalejącej inflacji kurs miejscowych walut do USD jest od lat dość stabilny. Tak się składa, że każdy kolejny kraj (Salwadoru nie planujemy odwiedzić tym razem) ma walutę coraz silniejszą w stosunku do dolara, poczynając aż na 500 colonach w Kostaryce i kończąc na tylko 7 quetzalach w Gwatemali za jednego dolara. Nie ma żadnych problemów z wymianą walut, która zwykle odbywa się z ręki do ręki na granicy lub na ulicach większych miast. Kurs raczej jest jeden bez względu na to, gdzie się wymienia pieniądze. Przy przekraczaniu kolejnych granic nie ma problemu z wymianą jednej waluty na drugą, bez pośrednictwa dolara. Jest to czynność dziecinnie prosta.
Wojtus wymienia pieniadze – video
Wymiana walut jest też świetnym zastosowaniem matematyki w praktyce. Przeliczanie na USD i PLN w obie strony weszło już wszystkim w krew, a szczególnie Wojtusiowi.
Lokalne waluty są dla nas intrygujące ze względu na swój koloryt oraz dość egzotyczne nazwy, które czasem sobie potocznie nazywamy inaczej. Na przykład waluta Hondurasu, Lempira, nazwana tak na cześć wojownika indiańskiego o tym imieniu (jego podobizna jest na banknocie 1 HNL), jest przez nas nazywana roboczo jako jeden “wampir” .
Z kolei inna kolorowa waluta, gwatemalski quetzal, nosi nazwę na cześć narodowego ptaka Gwatemali o tej samej nazwie (patrz zdjęcie poniżej).
Ten narodowy symbol Gwatemali to niebiańsko kolorowy ptak, czczony jest jako symbol piękna i wolności. Według wierzeń prekolumbijskich, gdy się go schwyta i zamknie w niewoli, jego serce przestanie bić. Z tego powodu myśliwi po złapaniu i wyrwaniu najpiękniejszych piór, wypuszczali je na wolność. Pióra quetzala służyły jako ozdoba władców i dostojników.
Niektóre kraje, tak jak Honduras, w ogóle nie używają monet, lub występują ich śladowe ilości. Banknoty jedno”wampirowe” są przez to często bardzo zużyte.
Przyjeżdżając do Ameryki Środkowej nie trzeba wieźć ze sobą sporo gotówki. Sieć bankomatów jest tutaj bardzo rozwinięta, a wiele z nich obok walut lokalnych wydaje też dolary.
Kostaryka | Nikaragua | Honduras | Gwatemala | El Salvador |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Colon | Cordoba | Lempira | Quetzal | Colon |
1$=500 CRC | 1$=20 NIO | 1$=18,9 HNL | 1$=7 GTQ | 1$=8,8 SVC |