17.03.2011
Po długiej podróży z Managui przez trzy największe miasta Hondurasu, i.e. Tegucigalpa, San Pedro Sula (SPS) i La Ceiba, dotarliśmy do naszego kolejnego miejsca dłuższego pobytu, tj. wyspy Utila.
Aby dostać się na tę wyspę musieliśmy wziąć prom/wodolot, który przez miejscowych często jest nazywany “vomit cabin” (czyli, “kabina wymiotna” ). Cała podróż z Managui trwała 18 godzin plus nocleg w SPS po 14 godzinach jazdy autobusem z Managui. Podróż wodolotem na Utilę z miasta La Ceiba po lekko “poddenerwowanym” Morzu Karaibskim, trwała godzinę. Na szczęście obyło się bez rewolucji żołądkowych.
Nasze ogólne wrażenie od przekroczenia granicy Hondurasu jest takie, że kraj ten jest pod dużym większym wpływem USA niż Tica i Nica. Marki z USA są tu wszędzie. Nawet benzynę sprzedaje się w galonach. Klimat wybrzeża karaibskiego jest bardzo przyjemny. Niebo jest zwykle lekko zachmurzone, wieje lekka i rześka jak balsam bryza morska, zdarzają się lekkie opady deszczu. Temperatura zimą, tj. teraz wynosi pomiędzy 27-31 C. Jest tutaj jak w najpiękniejsze dni polskiego lata.
Jeśli chodzi o stolicę Tegucigalpa, jest ona zdecydowanie nieatrakcyjna, brudna i położona dość wysoko w górach. Podobne wrażenia jak w Managui.
Wracając do wybrzeża karaibskiego, w drodze z SPS do La Ceiba podziwialiśmy bujną roślinność, bezkresne lasy palmowe oraz pola ananasów. Po jednej stronie wybrzeża ciągną się piękne, choć nieco brudne, plaże, a po drugiej pasma bardzo wysokich gór.
Wkrótce będziemy mieszkać dłużej w podobnej scenerii, kiedy zaczniemy nasz wolontariat w mieście El Porvenir niedaleko La Ceiba.
Sześć dni, jakie zaplanowaliśmy na Utili było przeznaczonych na relax i podziwianie piękna wysp zatokowych (Bay Islands), należących do Hondurasu. Na ten archipelag składają się trzy główne wyspy, tj. Utila, Roatan i Guanaja. Roatan jest bardzo komercyjny z masą hoteli, statków pasażerskich oraz turystów. Guanaja jest jeszcze bardziej droższa i ekskluzywna. Utila jest popularna wśród osób o niskim budżecie, podróżujących z plecakiem tzw. backpackers, oraz wśród entuzjastów nurkowania. Z tych też powodów wybraliśmy Utilę.
Najbardziej popularną rzeczą na Utili są liczne szkoły nurkowania oraz “przyklejone” do nich hoteliki. Po dotraciu na miejsce wybraliśmy jeden z nich o nazwie, Underwater Vision.
Ponieważ żadne z nas nie miało wcześniejszych doświadczeń z nurkowaniem, część z nas była zainteresowana zrobieniem kursu nurkowania. Wkrótce jednak się okazało, że Wojtuś, ze względu na wiek, nie może robić pełnego kursu (trzeba mieć ukończone 10 lat). Zanim zacząłem moje doświadczenie z nurkowaniem, wspólnie spędziliśmy czas nurkując z rurką na drugiej największej na świecie rafie koralowej. Widoki podwodne są niesamowite. Pośród niezliczonych koralowców można zobaczyć masę kolorowych ryb jak barakuda, papugoryba, granik, c zerwony snapper, żólwie, rekiny, płaszczki i wiele innych gatunków. Nurkowanie z rurką w naszym ośrodku było kompletnie za darmo. Pływaliśmy z grupą nurkującą z aparatem w rozmaite miejsca wokół wyspy (rano lub popołudniu). Wystarczyło wziąć sobie maskę, płetwy i rurkę i wskoczyć do wody po zakotwiczeniu łodzi.
Podczas nurkowania mogliśmy też zobaczyć nurków z aparatami na większych głębokościach wykonujących rozmaite ćwiczenia lub badających życie na rafie.
Choć wypływaliśmy wiele razy tą łodzią na nurkowanie, nigdy nie zdarzyło nam się kotwiczyć w tym samym miejscu dwa razy.
Krótko mówiąc, jest to raj, szczególnie dla tych którzy kochają nurkowanie, które jest tutaj relatywnie tanie w porównaniu do innych miejsc na świecie.
Kochani,
obserwuję cały czas i cieszę się, że u Was wszystko w porządku.
W Polsce wiosna zbliża się dużymi krokami, coraz cieplej i zazieleni się wkrótce:)
Życzę Wam, żeby w dalszym ciągu wyprawa po Waszej myśli układała się.
Pozdrawiam serdecznie,
Benek